Nitras o zaprzysiężeniu rządu. Padły zaskakujące słowa
Dzisiaj popołudniu w ogrodach Pałacu Prezydenckiego odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowych ministrów. CZYTAJ WIĘCEJ
"O tym nie było ani słowa "
– Oglądaliśmy dosyć żenujący spektakl. Proszę zwrócić uwagę, że tam ci wszyscy panowie i jedna pani byli z siebie bardzo zadowoleni – komentował uroczystość Nitras.
Mówiąc o „zadowoleniu” ministrów, polityk wspomniał także o wysokiej liczbie zakażeń. – To coś, co mnie bardzo uderzyło w tym spotkaniu, że wszyscy byli z siebie, szczególnie prezydent, bardzo zadowoleni. Podczas gdy codziennie słyszymy komunikaty mówiące o tym, że polska służba zdrowia jest na granicy wytrzymałości, że nie ma personelu, wolnych respiratorów, że brakuje pieniędzy. Rodzice boją się kierować dzieci do szkoły, nie ma ogólnych reguł, oni są wszyscy zadowoleni – tłumaczył Nitras.
– A prezydent mówi o tym, że mamy dzisiaj piękny dzień, piękną pogodę i wspomina 5 lat dobrych rządów, jego zdaniem oczywiście, PiS-u. Chciałbym zauważyć, że dzisiaj mamy rekord śmiertelności z powodu koronawirusa. O tym nie było ani słowa – mówił dalej poseł PO.
– Mam tak naprawdę jeden apel. Po tych 5 tygodniach zajmowania się sobą, robienia ministerstw nie wiadomo od czego, panowie, może wreszcie się weźcie do roboty, bo ogrom zadania, jaki czeka związanych z pandemią, problemem edukacji, z problemem budżetu państwa, rekordowego deficytu jest przed wami ogromny i może czas skończyć z dobrym samopoczuciem, a zmierzyć się z realnymi problemami, z którymi każdego dnia mierzą się Polacy – podkreślił polityk.